sobota, 12 lipca 2014

Sąsiad - Lisa Gardner i Kobieta w klatce - Jussi Adler-Olsen



Lisa Gardner - Sąsiad


Tytuł oryginalny: The Neighbor
Tłumaczenie: Monika Wiśniewska
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 456








Lubię dobrze skonstruowaną zagadkę i intrygujących, wiarygodnych psychologicznie bohaterów. Lubię taką odmianę kryminału. I nawet jeśli rozwiązanie zagadki jest rozczarowujące – a często niestety jest – to dobry etap „gonienia króliczka” rekompensuje mi ten „mały" niedostatek.

Lisa Gardner po mistrzowsku włada konstrukcją swojej opowieści. Każdy rozdział odsłania nowe fakty, konfrontuje bohaterów z nowymi sytuacjami i zaskakuje ich reakcjami. Te zabiegi sprawiają, że z ciekawością śledzimy rozwój historii. Na końcu nic nie jest takie, jakim wydaje się na początku. A wszystko to praktycznie bez kropli krwi. Kryminalne zawiązanie akcji i wkroczenie na scenę policji z sierżant D.D. Warren na czele mają tu rolę drugoplanową. Najważniejsza jest zagadka przeszłości każdego z głównych bohaterów, która zdeterminowała późniejsze ich działania i doprowadziła do punktu, w którym ich poznajemy. Ciekawe, dobrze osadzone psychologicznie postaci, przede wszystkim rewelacyjny Jason i równie świetna czteroletnia Ree, to główny atut tej książki.

Czy tym razem rozwiązanie zagadki jest czy nie jest rozczarowujące? Niech każdy sam to osądzi:).  


>>>Moja subiektywna ocena: 7/10<<<


Jussi Adler-Olsen - Kobieta w klatce


Tytuł oryginalny: Kvinden i buret
Tłumaczenie: Joanna Cymbrykiewicz
Wydawnictwo: Słowo/Obraz Terytoria
Liczba stron: 416






Jussi Adler-Olsen stworzył ciekawych bohaterów swojej kryminalnej opowieści i zadbał o atmosferę adekwatną do gatunku. Sprawił, że poczucie klaustrofobii i niepokoju towarzyszy nam do końca lektury. Niestety jednak niezbyt atrakcyjnie przeprowadził samo śledztwo. Brniemy razem z bohaterami przez żmudne ustalenia w sprawie sprzed lat, poprowadzonej w swoim czasie bez należytej uwagi i staranności. Nie ma nowych wątków, mylnych tropów ani ((nie)oczekiwanych) zwrotów akcji, a na dodatek zbyt szybko domyślamy się tożsamości sprawcy. Stąd moje wrażenie "nudnawości". 

Duży plus za postać Assada, kolejne wcielenie klasycznego doktora Watsona. To oryginalny i intrygujacy bohater z dużym potencjałem. Mam nadzieję, że Autor w większym stopniu wykorzystuje go w kolejnych tomach z cyklu "Departament Q".



>>>Moja subiektywna ocena: 6/10<<<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz